Amerykański producent noży Kershaw co rusz zaskakuje nowymi projektami, które zdecydowanie wybijają się swoimi wyglądem ponad inne modele. Tak właśnie jest z ciekawym nożem składanym, o nazwie Echelon, czyli wg. oznaczenia firmy – 1880.
Pierwszą rzeczą, jaka zaskakuje po wyjęciu noża z pudełka, są jego okładziny. Otóż jest to półprzezroczyste lekko zielonkawe G10 (Natural G10), w którym wyraźnie widać szczątkowe linery. Kolor może kontrowersyjny, gdyż najczęściej spotyka się noże z czarnym G10, jednak dzięki tej odmianie, nie sposób oprzeć się wrażeniu, iż trzymamy w ręku coś naprawdę świeżego w nożowym rynku.
Drugim zaskoczeniem jest waga noża, która oscyluje koło niecałych 80 gramów. To naprawdę niezły wynik, który stawia ten nóż na pozycji zawodnika gotowego do używania podczas lata i noszenia krótkich spodni. Tak niska waga uzyskana została właśnie dzięki zastosowaniu szczątkowych linerów, czyli nie wypełniających całej powierzchni rękojeści. Taka forma nadała konstrukcji lekkość, a dzięki sztywności G10 nie ucierpiała wytrzymałość noża. Aby nie zwiększać wagi noża, zrezygnowano z backspacera na rzecz tulejek dystansowych, co pozwala na łatwe i wygodne czyszczenie noża po pracy.
Rękojeść została ciekawie wyprofilowana i doskonale wpasowuje się w dłoń podczas pracy. jej długość (około 100 milimetrów) pozwala na wygodny chwyt i operowanie. Dzięki temu, iż rękojeść nie jest zbyt pękata, nóż będzie pasował większości użytkowników.
Aby móc nosić nóż na krawędzi kieszeni, wyposażono go w przekładalny klips. Jego budowa świetnie współgra z lekkością całości, a wysokie zamontowanie pozwala na prawie całkowite ukrycie noża w kieszeni przed spojrzeniami ciekawskich.
Klips został pokryty czarną farbą, dzięki czemu ciekawie komponuje się z czarnymi tulejami dystansowymi oraz czarnymi śrubami, a wszystko na tle jasnego G10, które dzięki swojej półprzezroczystości wygląda jak żelek.
Gniazda do wkręcenie klipsa to nagwintowane i osadzone w G10 tulejki, które gwarantują wysoką wytrzymałość.
Nie można zarzucić nic w kwestii wykonania rękojeści, gdyż wszystkie krawędzie zostały ładnie obrobione, a śrubki osadzone w czysto wywierconych otworach. Po prostu dobra robota.
Głownia wykonana została ze stali Sandvik 14C28N, z której to Kershaw wielokrotnie już produkował głownie do noży. Jest to stal doskonale nadająca się na EDC, łatwa w ostrzeniu, a dodatkowo odporna na działanie korozji.
Otwieranie umożliwia nam ciekawie zaprojektowany kołek, którego konstrukcja zdecydowanie różni się od tych, z którymi najczęściej się spotykamy. Otóż jest to przelotowa baryłka, która zamontowana została w elipsie wyciętej w głowni. Wygląda to niezwykle nowatorsko i na pewno znajdą się zwolennicy i przeciwnicy takiego rozwiązania. Niemniej kołek ten spełnia swoje zadanie i pozwala na swobodne otwarcie głowni.
Mechanika otwierania wspomagana jest przez tzw. SpeedSafe, czyli sprężynę wspomagającą. Dzięki temu, wystarczy lekkie odchylenie głowni od stanu zamkniętego, by została ona popchnięta sprężyną i otwarła się z dużą szybkością.
Głownia to zmodyfikowany drop point, ze szlifem wklęsłym pozwala na bardzo przyzwoite cięcie, a satynowe wykończenie wygląda bardzo elegancko i pasuje do całego foldera.
Fałszywe ostrze nadaje głowni lekko drapieżny wygląd, a poza tym obniża jego wagę nie ujmując wytrzymałości i możliwości tnących. Patrząc na głownię, nie sposób oprzeć się wrażeniu, iż patrzymy na głowę jakiegoś ptaka, którego oko stanowi kołek do otwierania.
Blokada głowni to klasyczny liner lock, który mimo szczątkowej budowy linera spełnia swoje zadanie doskonale. Po otwarciu blokada trzyma mocno i nie znajdziemy tutaj nawet minimalnych luzów.
Kershaw Echelon to doskonały folder dla każdego, kto ceni niebanalny wygląd, niską wagę i wygodę użytkowania. Nóż ten świetnie nada się jako letnie EDC i nie zawiedzie nas podczas przyrządzania posiłków na grilla, czy też przy struganiu kijków do kiełbas podczas ogniska. Dzięki swojemu ciekawemu wyglądowi i kolorystyce, przyjemnie zmieni znany większości wizerunek noży składanych z czarną, taktyczną rękojeścią.