Timberline Vallotton Linerlock
Małe, białe kartonowe pudełeczko, a w nim nóż, którego wygląd mnie zaintrygował. W sumie właśnie wygląd i oceny przyjaciół spowodowały, że go kupiłem. Firma dla mnie nieznana, czyli pokusa kupienia jeszcze większa. No i po lekkich wahaniach – jest mój.
Producentem noża jest firma Timberline, która jest oddziałem znanej firmy GATCO (Great American Tool Company Inc.). Firma GATCO w swej ofercie ma doskonałe ostrzałki, noże kuchenne i właśnie noże użytkowe.Produkty Timberline niejednokrotnie powstają na bazie współpracy ze znanymi twórcami noży, takimi jak sławny Greg Lightfoot, Terry Treutel czy też Tim Herman.
Ale przyjrzyjmy się nożowi. Najpierw troszeczkę danych technicznych.
Stal, z jakiej zrobiono ostrze, to AUS-8, hartowana do twardości 58 HRC. Stal całkowicie nierdzewna, także nie musimy obawiać się kontaktu z wilgocią. Ostrze wykończone matowo, co budziło moje podejrzenie o szybkie ścieranie, lecz jak pokazał czas – myliłem się. Blokada liner lock, wykonana ze stali 420J, oczywiście również nierdzewnej. Rękojeść z tworzywa zytel, w której zamocowano wkładki antypoślizgowe z kratonu. Całość skręcana na śruby systemu torx.
Model, jaki sobie sprawiłem, posiada ostrze plain z ładnym szlifem i precyzyjnie wyprowadzoną krawędzią cięcia o długości 88mm. Otwieranie noża jedną ręką nie stanowi problemu, gdyż na ostrzu mamy zamontowany kołek. Co więcej, kołek znajduje się z obydwu stron ostrza, także zadowoleni będą zarówno prawo, jak i leworęczni użytkownicy. Agresywna faktura kołka do najładniejszych nie należy, ale pozwala na otwarcie noża w każdej sytuacji, nawet w rękawiczkach. Otwieranie ułatwiają również teflonowe podkładki założone na osi głównej, która skręcona jest również śrubą. Dzięki temu, gdy zajdzie taka potrzeba, bez problemu możemy pozbyć się jakże znienawidzonego bladeplay. Nacięcia znajdujące się nad kołkiem stanowią wygodne oparcie dla kciuka, z jednej strony zabezpieczając przed ześlizgnięciem się palca na ostrze, z drugiej ułatwiają chowanie ostrza. Na końcu rękojeści mamy otwór, przez który możemy przewlec linkę. Całości dopełnia stalowy klips, przykręcony na trzy śrubki, bardzo mocno trzymający nóż na krawędzi kieszeni. Niestety nie ma możliwości przełożenia klipsa w inną pozycję. Blokada solidna, niedająca poczucia strachu w obawie o palce. Wygodne operowanie ułatwiają karbowania, na których kciuk bardzo wygodnie się opiera. Na grzbiecie rękojeści elegancko spasowany spacer, który bardzo ładnie komponuje się kolorystycznie z całością.
Oczywiście zaraz po zakupie, nóż powędrował do kieszeni by poddać go codziennemu użytkowaniu. Zabrany do kuchni pomógł mi przygotować pizze. Cięcie piersi kurzej, papryki, pomidorów, sera, kiełbasy szło bardzo dobrze. Przy szykowaniu śniadania, ładnie przeciął bułkę, ale chleb stanowił już wyzwanie, dla co by nie powiedzieć – krótkiego ostrza. Porządki w firmie znajomego, który handluje materiałami poligraficznymi, pozwoliły na rozpoznanie, jak nóż sprawdzi się na twardszych przedmiotach. Karton ciął bez problemu, dopiero przy podwójnej warstwie trzeba było przyłożyć większą siłę. Cięcie odpadów bannerów, folii wszelakiej bez problemu. Przecięcie na pół tekturowej gilzy od folii ploterowej było już mocnym wyzwaniem, bo to jednak grubość około 6mm, ale mocniej przyłożona ręka, kilkanaście zdecydowanych ruchów i udało się.
Prace typu naostrzenie kredek, przygotowanie dyni na hallowen, otwieranie paczek z zupą błyskawiczną, umocniło w przekonaniu, iż nóż idealnie nadaje się na edc.
Po tych operacjach, ostrze nie było już tak ostre jak na początku, ale przecięcie kartki papieru cały czas bezproblemowe. Na ostrzu nie ma praktycznie większych śladów używania, także matowe wykończenie jest wykonane bardzo przyzwoicie. Żadna ze śrubek użytych do montażu noża nie wykazała luzów, otwieranie nadal płynne, a blokada uparcie zachodzącą w to samo miejsce, które już optycznie daje poczucie bezpieczeństwa.
Czyszczenie noża było banalnie proste. Nóż pod strumień wody, szczoteczka i chwila szorowania, następnie osuszenie szmatką, wpuszczenie kropli militecu na główną oś i nóż w stanie czystym wrócił do kieszeni.
Podsumowując, nóż Timberline Vallotton Liner Lock stanowi ciekawą alternatywę dla kogoś, kto w zalewie Spyderco, Benchmade i innych popularnych firm chce wybrać coś innego, a zarazem nie jest zasobny w gotówkę. Timberline Vallotton Liner Lock doskonale sprawdzi się jako nóż do codziennego noszenia, zarówno jako pomocnik w kuchni, jak i narzędzie do wszelakich prac. Bez problemu można nosić go do garnituru, tudzież odzieży codziennej, a i w damskiej torebce nie zajmie wiele miejsca.