Właściwie to nie istnieje definicja „składanego noża monterskiego” która otwarcie określiłaby jakie warunki musi spełniać nóż, by takowym zostać. Brak definicji daje szerokie pole do działania i możliwość przypisania tytułowej nazwy wielu ciekawym nożom.

Określenie „nóż monterski” najczęściej przypisywane jest nożowi, który znajduje zastosowanie w pracy i potrafi trochę więcej, niż najprostszy scyzoryk. Chociaż i tutaj znajdzie się odstępstwo, gdyż często określenie to nadawane jest chociażby znanym powszechnie nożom typu „sierpak”.

Jednak moim zdaniem potrzeba czegoś więcej niż głownia służąca do cięcia, a mianowicie dodatkowych narzędzi, dzięki którym powiększa się ilość prac, jakie możemy wykonać takim nożem. Dlatego najprostszym nożem tego typu będzie znany w naszym kraju „jednoostrzowy nóż monterski 332 model Gerlach” produkowany obecnie przez firmę „POL-MAG”.

Nóż ten ma ciekawe korzenie, gdyż dawniej produkowany był przez znaną na polskim rynku firmę „GERLACH”, która założona została w 1760 roku i poza sztućcami, produkowała własnie noże składane, w tym noże monterskie. Jak podaje Janusz Łangowski w swoim zbiorze „Punc i sygnatur polskich twórców oraz producentów noży”:

„Na głowniach różnego rodzaju noży monterskich i innych przeznaczonych do specjalnych zastosowań zamieszczano odpowiednie oznakowanie, np. RGMe, RNGe, RGNe – prawdopodobnie jest to skrót lub sygnatura określająca przeznaczenie danego modelu noża.”

„GERLACH” produkował wiele modeli tych noży, które znajdowały zastosowanie dosłownie wszędzie. Można było kupić scyzoryk posiadający na głowni tylko nacięcie do zdejmowania izolacji, ale istniały modele posiadające dodatkowe narzędzia, np. nacięcie do zdejmowania izolacji, „szpilorek” i … otwieracz do kapsli.

W 2010 roku produkcją noży monterskich zajęła się wspomniana już firma „POL-MAG”, która przejęła od „GERLACHa” produkcję noży ogrodniczych, galanteryjnych i właśnie monterskich.

„POL-MAG” dzielnie podjął wyzwanie i w swojej ofercie ma szereg noży monterskich różniących się rzecz jasna dodatkowymi narzędziami, ale świetnie nawiązującymi do klasycznych modeli.

Oczywiście noże monterskie to nie tylko polska domena, gdyż znane one były praktycznie na całym świecie, a przynajmniej tam, gdzie rozwijał się przemysł metalowy i powstawały fabryki produkujące sztućce, narzędzia i różnego rodzaju noże. Na rynku można spotkać sporo niesamowitych modeli produkowanych wiele lat temu w różnych krajach.

Noże monterskie były bardzo popularne i służyły dosłownie do wszystkiego. Małe rozmiary,  uniwersalność i najczęściej niska cena pozwoliły zdobyć tym modelom rynek i można śmiało powiedzieć, iż znalazły swoje miejsce w historii noży. Produkowane z rękojeściami z drewna, tworzywa sztucznego, poroża, rogu, aluminium i co tylko właściwie do głowy przyjdzie. Przerabiane przez właścicieli, niezdarnie ostrzone na szlifierkach, zaniedbane, ale maksymalnie użytkowe! Po prostu nóż idealnie wpisujący się w stwierdzenie, iż nóż jest narzędziem.

Dzisiaj noże monterskie nadal są produkowane i cieszą się dużym powodzeniem. Przechowywane w skrzynkach z narzędziami, w szufladach z różnościami, wrzucone luzem do puszki ze śrubkami, upchane do pudełka z przewodami elektrycznymi, ale i oczywiście noszone w kieszeni. Ale co najważniejsze – używane!

Na rynku można obecnie nabyć bardzo proste noże monterskie, posiadające rękojeść z tworzywa sztucznego.

Jednak najciekawsze są modele nawiązujące do starych egzemplarzy, a i czasami posiadające narzędzia, których zamontowania nie spodziewalibyśmy się w scyzoryku.

Ciekawe są również scyzoryki o klasycznym wyglądzie, ale posiadające narzędzie jak najbardziej nowoczesne, np. śrubokręt typu Philips (wkrętak krzyżowy).

Można śmiało powiedzieć, iż każdy miłośnik noży znajdzie model odpowiadający jego gustom, a także z takimi narzędziami, które pozwolą wykonać założone prace. Noże monterskie nadal cieszą się dużym powodzeniem i warto chociaż jedną sztukę mieć w swojej skrzynce z narzędziami! Doskonale sprawdzą się zarówno w codziennym użytkowaniu, jak i będą niezastąpione podczas wielu prac remontowych!

Zapraszamy do naszego sklepu i zapoznania się z pełną ofertą tych ciekawych noży, a także wielu innych!

 

 

Źródła:

polmag.com.pl
ebay.com
navaja.pl
salon.mieczy.pl
sztucce.pl
jaysknives.com
lanskysharpeners.co.uk

Kershaw Dimension niestety nie jest już co prawda produkowany, ale można jeszcze go czasami zakupić. Jest to bardzo ciekawa propozycja foldera EDC, którego stosunek cena/materiały/jakość jest doskonała.

Pierwszą rzeczą która rzuca się w oczy, jest oczywiście elegancka rękojeść wykonana z tytanu. Najczęściej materiał ten spotyka się w drogich modelach noży, więc zaskoczeniem może być użycie go w tym budżetowym projekcie. Tytan otrzymał bardzo ciekawą formę, która przyzwoicie leży w dłoni i pozwala na wygodną pracę. Minimalne zdobienia na jego powierzchni wyglądają ciekawie i nie psują odbioru całości.

Tytanowe elementy połączone zostały ładnie wypolerowanymi dystansami, dzięki czemu bez problemu możemy umyć nóż, pozbywając się brudu jaki może w nim zalegać.

Ciekawie prezentuje się klips, który świetnie pasuje kształtem do tej konstrukcji, a zarazem pozwala na noszenie noża głęboko w kieszeni (deep-carry). Po włożeniu noża do kieszeni wystaje z niej praktycznie tylko mały kawałek rękojeści, a całość z daleka wygląda bardziej jak długopis, a nie całkiem spory składany nóż. Aby dostosować sposób noszenia noża do naszych preferencji, mamy do wyboru trzy pozycje montowania klipsa.

Głownię możemy otworzyć na dwa sposoby – przy pomocy flippera, czyli płetwy umieszczonej w dolnej części głowni, bądź przy pomocy dwustronnego kołka. Warto tutaj spojrzeć na sam kołek, który jest całkiem sporych rozmiarów, jednak nie kłóci się z linią głowni. Taka sama forma kołka zastosowana była już w innym modelu firmy Kershaw – Echelon.

Intrygujący dla niektórych może być mały, okrągły przycisk znajdujący się w pobliżu flippera. Otóż nie jest to automat, a przycisk nie odpowiada za otwarcie głowni, ale za zwalnianie blokady. Blokada głowni to button lock, który świetnie sprawuje się w tej konstrukcji.

Otwieranie głowni wspierane jest przez Spring Assisted, czyli sprężynę, która przy lekkim nacisku flippera, bądź wychyleniu głowni przy pomocy kołka wspomaga otwarcie głowni. Wystarczy dosłownie kilka chwil i każdy użytkownik dostrzeże zalety takiego otwierania, jednocześnie nabierając wprawy potrzebnej do obsługi.

Głownia o profilu drop point wykonana została z używanej często w produktach tej firmy stali 8Cr13MoV, która doskonale sprawdza się w pracy, a jednocześnie nie sprawia problemów przy ostrzeniu. Wklęsły szlif pozwoli na doskonałe cięcie, a wszelkie ewentualne rysy jakie mogą pojawić się na głowni nie będą dostrzegalne dzięki wykończeniu stonewash. Na grzbiecie głowni zostało położone tzw. fałszywe ostrze, które nadaje drapieżnego wyglądu, a także redukuje wagę samej głowni.

Kershaw Dimension to świetna propozycja na nóż EDC, zwłaszcza gdy weźmie się jeszcze pod uwagę jego rozmiary. Długość otwartego noża to 184 milimetry, z czego głownia ma długość 76 milimetrów (zamknięty mierzy 108 milimetrów). Atutem jest również jego waga – około 142 gramy.

Ciekawe materiały, interesująca linia, a do tego zachęcająca cena powodują, iż Kershaw Dimension to bardzo ciekawa propozycja dla każdego miłośnika „ostrej stali”.

Zapraszamy do naszego sklepu i zapoznania się z pełną ofertą.